KOTY, aby dzieci miauy dobrą pamięć





Dzisiaj kilka słów o lekkiej i rodzinnej grze  KOTY firmy Trefl.  Gra oparta jest na znanych wszystkim zasadach gry memory, tylko bardziej rozwinięta i dająca więcej możliwości. Cała rodzina może przy niej spędzić chwilę czasu dobrze się bawiąc.

 


Wszystko na mapie, czyli układamy świat z Mizielińskimi

Puzzle "Wszystko na mapie" to nowość, na którą czekałam z niecierpliwością. Premierę miały w grudniu 2018r. więc dzieci znalazły je dopiero w święta pod choinką. Samych słynnych - bo sprzedano już ponad 3mln egzemplarzy "Map" Aleksandry i Daniela Mizielińskich nie mamy, jednak wydanie ich w formie puzzli okazało się kuszącą propozycją od Wydawnictwa Dwie Siostry.

Puzzle zawierają 600 elementów, a po ich ułożeniu otrzymujemy wielką ilustrowaną mapę świata.  I pewnie wydaje się Wam, że poszczególne puzzle są małe i trudno będzie odszukać na nich szczegóły. Ja tak myślałam - w końcu to 600 elementów, ale okazało się, że puzzle są sporej wielkości (ok. 3,5x3,5cm – bez wypustek) i tworzą obraz o wymiarach 100x60 cm. 


A na tym obrazie znajdziemy zwierzęta, pojazdy, zabytki, potrawy oraz obiekty i aktywności charakterystyczne dla poszczególnych regionów naszego globu. Wszystkie narysowane elementy są podpisane, podpisane są też państwa, kontynenty i oceany oraz najważniejsze morza, wyspy, rzeki i góry. Dodatkowo każdy kontynent jest w innym kolorze, co znacznie ułatwia układanie. Morza i oceany pełne ryb i statków, mimo tego, że mają inne odcienie niebieskiego - my uważamy za najtrudniejsze i zostawiamy sobie na koniec. A zaczynamy jak zawsze od ułożenia ozdobnej ramki i ogromnego napisu MAPA ŚWIATA.



Pudełko z puzzlami zamykane jest od góry na klapę z magnesem. Po otwarciu tej klapy zabrakło mi na niej ilustracji obrazka, który układamy. Mamy bowiem  otworzone pudełko z puzzlami, jeśli wyjmiemy z niego jeden element i chcemy sprawdzić, w którym miejscu na mapie go umieścić, musimy zamknąć pudełko i odwrócić je do góry nogami, żeby przyjrzeć się całemu obrazkowi. Możemy również wysypać wszystkie puzzle i odwrócić pudełko, aby mieć podgląd na układany obrazek. Ale wtedy mamy porozrzucane puzzle. Także ja bym dodała ilustrację mamy świata na wewnętrznej stronie klapy pudełka. 



Bo sam pomysł na taką formę pudełka jest bardzo fajny i sprawia, że pudełko jest eleganckie. A jego wymiary to 30x26x9cm. Jeśli chodzi o same puzzle to są one grube i dobrze się układają. Niestety w swoim egzemplarzu znalazłam kilka puzzli, które miały ślady złego przyklejenia, załamania tych wypustek, trudno to nazwać bo od spodu nie widać załamania.  

 Na całości tego nie widać, ale sama pierwszy raz układałam zaraz po otwarciu więc przyglądałam się im uważnie.  Elementy są dobrze pocięte - tak, że łatwo wyszukać
sąsiednie kawałki. Ułożenie całości zajęło mi sporo czasu.  Kiedy układamy puzzle całą rodziną to idzie nam całkiem dobrze – każdy wybiera sobie kontynent, a wspólnie układamy resztę. W tym czasie pada oczywiście mnóstwo pytań – a co to?, a gdzie to ma być?, a pojedziemy tam? 


A na koniec oczywiście zabawa – kto znajdzie na mapie …....... np. Himalaje, sombrero, Statuę Wolności, tuńczyka, baobab. 





Szczegółów mamy tu całe mnóstwo!!! Myślę, że te puzzle posłużą dzieciom na długo i dzięki nim dużo rzeczy się nauczą i zapamiętają. Ilustrację są bowiem ciekawe, kolorowe, a przede wszystkim są podpisane.  Śmiało można kupować na prezent, bo to mądry prezent. 



Do kupienia w większości księgarni  Zestawienie CENEO

Bardzo się cieszymy, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis Ci się spodobał.
Zapraszamy do komentowania tutaj lub na FB Pozdrawiamy!
zainspirowana rodzinka :)

Wrocław, czyli z dziećmi w wielkim mieście

Wakacje dla większości z nas kojarzą się z górami albo morzem. Mało kto decyduje się na kilkudniowy wyjazd do dużego miasta. Bo co można robić w mieście i to jeszcze z dziećmi?! Jeśli pochodzi się z małego miasteczka to wyjazd do metropolii może dostarczyć wszystkim nie lada wrażeń. Przejażdżka tramwajem/autobusem, duże fontanny, pomniki, wieżowce - wszystko to powoduje, że dzieciom szeroko otwierają się oczy i buzie. A jeśli podczas spaceru przypadkiem natkniemy się na wesołego krasnala to uśmiech dziecka mamy gwarantowany.  Tak właśnie WROCŁAW przyciągnął do siebie małych turystów.
Tych dużych zresztą też :)
Mały krasnal zapakowany w walizce przy Dworcu Głównym.

Jedziemy do ZOO, ZOO, ZOO... do Wrocławskiego ZOO


Będąc we Wrocławiu koniecznie trzeba odwiedzić piękne, dzikie, niezwykłe, a niestety często nawet  zagrożone wyginięciem  zwierzęta, o których przez wiele lat opowiadali nam w programie „Z kamerą wśród zwierząt” ówcześni zarządcy Zoo – państwo Gucwińscy. 



Na wizytę w Ogrodzie Zoologicznym najlepiej zarezerwować sobie cały dzień - na powierzchni 33 ha żyje bowiem 14 tysięcy zwierząt, przedstawicieli ponad tysiąca gatunków. Jest więc co zwiedzać. Wrocławskie Zoo otwarte 10 lipca 1865 roku jest najstarszym w Polsce, ale nie starym i zniszczonym. Zoo ciągle się rozwija, modernizowane są wybiegi i pawilony dla zwierząt,  przybywa także nowych lokatorów.
  A co najważniejsze – rodzą się w nim młode, kilka dni po naszej wizycie na oczach zwiedzających przyszedł na świat mały wielbłąd.

Dżungla, czyli zabawa w chowanego


Na rozruszanie szarych komórek dobre są nie tylko krzyżówki, ale także gry Granna z serii Smart Games. I to nie tylko dla dzieci. „Dżungla. Zabawa w chowanego” to gra logiczna dla jednego gracza, w której mamy aż 80 zadań o różnym stopniu trudności i powiem Wam szczerze, że przy niektórych zadaniach i ja chwilę muszę pokombinować zanim trafię na właściwe rozwiązanie.