Proszę mnie przytulić, czyli sposób na udany dzień
„Proszę mnie przytulić”
to kolejna prosta historia, która zjednuje serca małych i dużych czytelników lekkością i humorem. Dodatkowym plusem książki jest szata
graficzna. Emilia Dziubak stworzyła
cudowne obrazy, które są pomysłowe i dowcipne. Uśmiechamy się na widok słońca
szczotkującego zęby, niedźwiedzia puszczającego samolocik z liścia, czy kolorowej
dżdżownicy.
A oto bohaterowie naszej książki - Tata Niedźwiedź i
Niedźwiadek - obaj niezwykle zadowoleni z życia oraz z siebie - przekomarzają się,
"czy fajniej jest być ojcem takiego dzielnego i bystrego syna, czy
synem takiego mądrego i silnego ojca".
Tata Niedźwiedź zdradził synkowi sposób na udany dzień. Jego
zdaniem nie ma to jak mocne
przytulenie się do kogoś. Niedźwiadek wpada więc na uroczy
pomysł -
PRZYTULMY PANA BOBRA!
PRZYTULMY PANA BOBRA!
I tak zaczyna się niezwykła przygoda ojca i syna. Wędrują
więc przez las i przytulają najpierw Pana Bobra,
a potem przytulają każdego, kogo spotkają na swojej drodze – Pannę Łasicę, parkę Zajęcy, Starego Łosia, małą Dżdżownicę.
a potem przytulają każdego, kogo spotkają na swojej drodze – Pannę Łasicę, parkę Zajęcy, Starego Łosia, małą Dżdżownicę.
Decydują się nawet na uściski z Wilkiem, Anakondą, a
nawet z Myśliwym.
Zwierzęta różnie reaguje na propozycję przytulenia się.
Nie dla wszystkich jest to naturalne. Nikt jednak nie pozostaje na przytulanie
obojętny. I tak przytulają się mocno,
dokładnie, delikatnie i czule... w zależności od wielkości i
wrażliwości przytulanego.
Okazuje się, że przytulanie potrafi wprawić w dobry nastrój każdego, a ekscentryczna para niedźwiedzi zyskuje sympatię. Wśród napotkanych zwierząt nie pojawia się jeż, a ciekawe jak z takim zadanie poradziłyby sobie niedźwiedzie? Macie na to jakiś pomysł, bo nasz synek stwierdził, że do przytulenia jeża misie potrzebowałyby grubych rękawiczek.
Okazuje się, że przytulanie potrafi wprawić w dobry nastrój każdego, a ekscentryczna para niedźwiedzi zyskuje sympatię. Wśród napotkanych zwierząt nie pojawia się jeż, a ciekawe jak z takim zadanie poradziłyby sobie niedźwiedzie? Macie na to jakiś pomysł, bo nasz synek stwierdził, że do przytulenia jeża misie potrzebowałyby grubych rękawiczek.
A myślicie, że każdy mieszkaniec lasu został przytulony? Czy aby na pewno każdy?
Mały Niedźwiadek uważa, że kogoś przeoczyli.
Jeśli chcecie się
dowiedzieć o kim mowa, to zapraszam do lektury tej książki. Naprawdę
warto. U nas książka za każdym razem wywołuje uśmiech na twarzy dzieci.
Poza tym w tekście Przemysława Wechterowicza warto
zwrócić uwagę na jedną jeszcze rzecz. Przewodnikiem po świecie czułości jest
dla dziecka Tata Niedźwiedź. Nie ma tutaj słowa o mamie,
która bardziej kojarzy się z takimi czułymi gestami. Autor pokazał nam przyjacielską
relację ojca i syna. Dzieckiem, które uczy się okazywać uczucia jest
Niedźwiadek- chłopiec, a nie dziewczynka.
Podczas lektury uświadamiamy sobie, jak ważne jest okazywanie uczuć, jak
małe gesty poprawiają humor nam, ale też innym. Wysyłając pozytywną energię
możemy wiele zmienić w relacjach z ludźmi. Musimy tylko odważyć się ją dawać i
nauczyć się ją przyjmować, bez względy na płeć czy wiek.
U nas na końcu opowiadania następuje długie i mocne
przytulanie. U Was na pewno będzie podobnie. Wszyscy potrzebujemy miłości i
bliskości,
a przytulenie do rodziców to dla małych dzieci najwspanialsza rzecz.
a przytulenie do rodziców to dla małych dzieci najwspanialsza rzecz.
Książka
ukazała się nakładem wydawnictwa EZOP .
Można
ją kupić teraz w promocyjnej cenie m.in.TU
Bardzo się cieszę, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis
Ci się spodobał.
Zapraszamy do komentowania tutaj lub na FB. Pozdrawiamy!
Zapraszamy do komentowania tutaj lub na FB. Pozdrawiamy!
zainspirowana rodzinka :)