A kuleczka toczy się...toczy, czyli kulodrom Quercetti
Dzisiaj
prezentujemy zabawkę, która od kilku tygodni skutecznie zajmuje naszego syna.
Nasz czterolatek dostał ją na urodziny i okazała się ona strzałem w 10. Od
tamtej pory bawi się nią przez większą część dnia. Choć muszę przyznać, że sama nie sądziłam, że
okaże się hitem, który wciągnie w zabawę jeszcze dodatkowo i córkę i ojca.
Bo
co może być interesującego w kulce toczącej się po torze?
Gdy się lepiej przyjrzymy tego typu zabawce, to stwierdzimy, że bardzo
dobrze wpływa ona na wyobraźnię przestrzenną dziecka oraz koordynację
wzrokowo-ruchową. Uczy planowania, precyzji i koncentracji, a co najważniejsze
stymuluje kreatywność. Dzieci
mogą eksperymentować i budować własne konstrukcje, a nie tylko odwzorowywać
modele z opakowania i instrukcji. Zjeżdżalnie, mosty, kolumny, kołowrotki, spirale oraz
kominy mogą być łączone na różne sposoby. I
są u nas łączone na mnóstwo sposobów. Syn składa elementy, następnie następuje
chwila konsternacji - czy wszystko jest dobrze podpięte? Dzieci jak zaczarowane
patrzą jak kuleczka sunie po torze. A gdy dotrze do mety, wszystko zaczyna się od nowa i tak jeszcze
raz i jeszcze raz. Dzieci nawet robią wyścigi, która kuleczka szybciej pokona
swoją trasę. Poza
tym to świetna forma wspólnego spędzenia czasu dla całej rodziny. Bo taki tor
kuleczkowy wzbudzi zainteresowanie zarówno chłopca i dziewczynki, ojca i matki
również.
Włoska firma Quercetti w swojej
ofercie posiada zestawy torów dla dzieci już od 18m. Oczywiście im więcej
elementów tym dłuższy i bardziej skomplikowany zjazd można ułożyć.
Bardzo
się cieszymy, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis Ci się spodobał.
zainspirowana
rodzinka :)