Po nitce do kłębka, czyli różne labirynty

5/16/2016 0 Comments A+ a-


Labirynty to przyjemna zabawa na kilka minut. Warto zachęcać dzieci do zabawy z labiryntami już od najmłodszych lat. Gry te wymagają koncentracji, skupienia, wodzenia okiem, przetwarzania informacji oraz wyciągania wniosków.


A Wasze dzieci lubią labirynty? Jak sobie z nimi radzą?
Przygoda naszego synka z labiryntami rozpoczęła się ubiegłe wakacje w Inwałdzie. Będąc w Parku Dinozaurów odważyliśmy się wejść do Zielonego Labiryntu. Znalezienie właściwej drogi i wyjście z tego labiryntu wcale nie było proste. Zawiłe zielone korytarze są już wysokie na niemal 2 m. Nie udałoby się to nam, gdyby nie mąż, który z pomostu widokowego kierował nas do wyjścia. Po wydostaniu się z tej wyjątkowej pułapki, cieszyłam się że nie pozwoliłam synkowi iść samemu. 

Po powrocie do domu pierwszy raz pokazałam synkowi LABIrynty Epideixis. Pomimo dokładnego tłumaczenia – nie mógł załapać o co w tym chodzi. W końcu miał dopiero 3 latka a gra jest dedykowana dzieciom od 6 roku życia. Jednak ziarenko ciekawości zostało zasiane i po kilku dniach, synek poprosił, aby mu je pokazać raz jeszcze. Kiedy na spokojnie przyglądnął się jak poruszam się krążkiem od pola z kółkiem do krzyżyka, spróbował sam. I choć czasami chciał przejść przez czerwony mur to jednak szło mu coraz lepiej. Z czasem robił nawet wyścigi z tatą, kto pierwszy wygra. 
 

Jeśli zobaczycie zdjęcie jednej planszy stwierdzicie, że przecież to BANALNE !!! Zmienicie zdanie jeśli poznacie zasady, które wkrótce opiszę na blogu. W większym gronie gra się naprawdę długo i przyjemnie. Obecnie z synkiem na spokojnie ćwiczymy wykonywanie poleceń typu – przesuwamy się o 2 pola w lewo, 3 w górę, idziemy do prawego górnego rogu. Orientacja na płaszczyźnie to ważna dziecięca umiejętność, którą należy ćwiczyć. 
Więc ją ćwiczymy. 

Całkowitym przeciwieństwem prostych labiryntów od Epideixis są labirynty zachwalanego w Internecie brytyjskiego wydawnictwa USBORNE. „My First Maze Book” to 24 bajecznie kolorowe labirynty, w tym 4 duże dwustronicowe. Autobusem, rakietą a nawet samochodem wyścigowym pokonujemy trasy i docieramy do celu. Pomagamy wiewiórce pozbierać orzechy, meduzie wydostać się z plątaniny wodorostów, nawigujemy nawet rakietę w drodze do żółtej planety. Synek paluszkiem pokazuje jak dotrzeć do celu i podobała mu się ta forma labiryntów. 

 Dodatkowo na każdej stronię są zadania specjalne do wykonania (oczywiście w języku angielskim). Dziecko musi odszukać a potem wskazać dany przedmiot na planszy. Możemy pytać dziecko lub kazać mu liczyć bardzo dużo rzeczy, szczegółów jest tu sporo. Przy okazji ćwiczymy angielski. Myślę, że „My First Maze Book” to wesołe i proste labirynty dla małych dzieci  z dużą ilością rzeczy do wykrycia i policzenia. Pomagają one dzieciom rozwijać podstawowe umiejętności logiczne i obserwacyjne. Za pośrednictwem Centrum Edukacyjnego BEST możecie zamówić tą i inne książki wydawnictwa Usborne. 

Dużo tańszym labiryntem jest własnoręcznie zrobiony labirynt. Macie w domu kawałek tektury, uszkodzone piankowe puzzle i klej na gorąco/taśmę dwustronną, do tego małą kuleczkę ? To do dzieła !!! Już samo projektowanie i wykonywanie to dobra zabawa dla całej rodziny. „mojedziecikreatywnie” nas zainspirowały i na podstawie ich labiryntu stworzyliśmy swój. Mąż znalazł kawałek płyty pilśniowej, do której przykleił stare korytka na kable. Dzięki temu ścianki labiryntu były wyższe a kulka nie wypadała z niego. A ja z synkiem powycinałam paski z piankowych puzzli. Do tego kilka zakrętek i rurka na tunel (można użyć po papierze toaletowym lub zużytej folii). Wykonania krok po kroku Wam nie pokażę bo labirynt powstał wcześniej niż blog. Ale możecie zobaczyć jak robiły to MOJE DZIECI KREATYWNIE - (link tutaj)


Naprawdę warto  zrobić coś samodzielnie angażując przy tym dzieci. Radość dziecka będzie ogromna. Takim labiryntem dziecko może bawić się samo lub z nami / z rodzeństwem. Można poruszać planszą, tak aby kulka dotarła do celu. Dmuchając przez rurkę również możemy przesuwać kulkę po planszy. 
A dmuchanie to dobre ćwiczenie oddechowe. 

Labirynt - jedno słowo, a tak wiele form jego przedstawienia. Pokażmy dzieciom ich jak najwięcej.

DINOLANDIA w Inwałdzie 
LABIrynt Epideixis 
My first maze book - Usborne 
Centrum Edukacyjne BEST - przedstawiciel wydawnictwa Usborne w Polsce 
Moje Dzieci Kreatywnie 


Bardzo się cieszymy, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis Ci się spodobał. Zapraszamy do komentowania tutaj lub na FB Pozdrawiamy!
zainspirowana rodzinka :)