Świętość w zasięgu ręki, czyli 'Małe psoty wielkich świętych'

4/27/2016 0 Comments A+ a-



 „Małe psoty wielkich świętych” Marioli Maassen-Zajączkowskiej to 4 bardzo wartościowe opowiadaniach o chłopcach, którzy zostali później świętymi. 
I wydawać by się mogło, że Ci wielcy święci w dzieciństwie zawsze słuchali rodziców i byli grzeczni. Nic bardziej mylnego, im również czasem zdarzało się psocić i przysparzać zmartwień rodzicom.

Poznajcie Franciszka, który razem z kolegami słynął w okolicy z robienia innym figli. Kiedyś podczas zabawy zobaczył rannego psa - opatrzył jego rany i przynosił mu jedzenie. Dał mu nawet imię - Cezar i uważał go za swego przyjaciela. Początkowo nieufne zwierzę szybko pokochało tego chłopca. 
Św. Franciszek z Asyżu,  bo o nim mowa, znany jest nam wszystkim ze swojej niezwykłej dobroci i miłości do wszystkich stworzeń. 
Druga historyjka pokazuje nam z kolei, jak ważna jest modlitwa w naszym życiu. Janek nie potrafił modlić się wśród ludzi, po cichu jak chciała jego mama,  radość sprawiała mu głośna modlitwa. Nieważne jest jak sie modlimy, ważne aby była to prawdziwa, płynąca z serca modlitwa. Ten chłopak został patronem wszystkich kapłanów- świętym Janem Vianney.
Czytając kolejną opowieść poznamy dzieciństwo dwóch braci, 
Konstantyna i Michała. Dzisiaj znani są jako święci Cyryl i Metody i to im słowiańska część Europy zawdzięcza przyjęcie chrześcijańskiej wiary oraz jej zakorzenienie się w kulturze.
Czwarte opowiadanie mówi o świętym Antonim Padewskim, który już jako dziecko miał niebywały talent do odnajdywania wszelkiego rodzaju zgub i łagodzenia konfliktów. Mały Ferdynand miał wiele wspaniałych przygód, które zawsze prowadziły go do poznania Boga i pomocy bliźnim.


Ta pięknie wydana książka, w twardej oprawie i z kolorowymi rysunkami, napisana dużą czcionką i przystępnym językiem na pewno zyska uznanie w oczach dziecka 
i rodziców. Zawarte w tej książce historie są zabawne, a przy tym niezwykle pouczające, mogą stanowić wzór i przykład dla małego chrześcijanina.


Mariola Maassen-Zajączkowska w swojej książce utwierdza nas w przekonaniu świętość rzeczywiście jest w zasięgu ręki każdego człowieka. Małego łobuziaka również.

Każdy z nas ma w sobie iskierkę świętości - musimy tylko ją odszukać a następnie pielęgnować. Bóg wyposaża każdego w pewne zdolności, które mają przysłużyć się innym, a także jemu samemu do zbawienia. Franciszek miał taki dar/talent, który zjednywał mu zaufanie zwierząt, a doskonały wzrok i spostrzegawczość bardzo pomagały św. Antoniemu. Historie o małych wielkich świętych pomagają dostrzec boże działanie w naszym własnym życiu.



W maju rozpocznie się sezon Pierwszych Komunii Św. Z tej okazji podarujmy dziecku wartościową książkę, która przybliży mu naszą wiarę i pokaże jak ważna 
w naszym życiu jest przyjaźń, miłość i pomaganie innym w potrzebie.



Zajrzyjcie koniecznie na stronę wydawnictwa PROMIC
gdzie znajdziecie również inne wartościowe pozycje książkowe za mniej niż 30 zł.


Bardzo się cieszymy, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis Ci się spodobał. Zapraszamy do komentowania tutaj lub na FB Pozdrawiamy!
zainspirowana rodzinka :)